24 lipca 2016



bluza: Pull&Bear
T-shirt: Pull&Bear
jeansy: Zara
buty: Converse



19 lipca 2016

Letnie stylizacje to nie tylko krótkie spodenki, czy szorty z T-shirtem, ale także jasne, ciepłe kolory. A ponieważ pogoda ostatnio nie rozpieszcza temperaturą, przygotowałem zestaw na chłodniejsze letnie dni. Bazą look’u jest modna w tym sezonie kurtka saharyjska. Posiada ona charakterystyczne cztery duże kieszenie oraz stonowany piaskowy kolor. Ten model wyróżnia się ściągaczem w pasie, dzięki któremu lepiej można ją dopasować, a także mój ulubiony hit tego sezonu, czyli naszywki. Kurtka jest idealna na chłodniejsze dni, wieczorne spacery, wyjścia ze znajomymi. Do kurtki dobrałem jasno kremowe, bardzo dopasowane jeansy. Długo szukałem białych spodni, jednak gdy zobaczyłem kremowe, uznałem, że będą bardziej funkcjonalne. Obie rzeczy upolowałem na wyprzedażach. Aby utrzymać kolorystykę zestawu, zdecydowałem się na jasny przedłużany T-shirt. Jedynym przełamaniem są czarne trampki. Całość idealnie wpasowuje się w klimaty poszukiwacza pokemon go, na punkcie którego (nie tylko ja) zwariowałem. Aplikacja jest niezwykle wciągająca, pochłania mnóstwo czasu oraz baterii, która siada mi po dosłownie kilku godzinach. Ale czego nie robi się, żeby złapać je wszystkie i zostać najlepszym trenerem pokemon! Szukanie, łapanie pokemonów, hodowanie jajeczek oraz walki w salach trenerskich, przerosły moje oczekiwania. Przede wszystkim podoba mi się idea gry, polegająca na konieczności wyjścia z domu, aby można było zacząć swoją przygodę w świecie pokemon. Dzięki niej, częściej chodzę na spacery, spędzam czas na świeżym powietrzu. Chętnie bym je łapał biegając, jednak obawiam się, że bateria wystarczyłaby na jakieś dwie-trzy godziny. Jedynie nie podoba mi się, że niektórzy tylko i wyłącznie skupieni są na łapaniu poków, zamiast na tym co się wokół nich dzieje (mowa o centrum miasta), a tym bardziej gdy ktoś jadąc samochodem korzysta z aplikacji.

11 lipca 2016


 Nareszcie wakacje! Rozpoczęły się super - Gdynia, Open’er Festival, słońce, plaża i oczywiście przyjaciele. Gdynia (polskie Miami ;)) jest zdecydowanie moim ulubionym kurortem. Przepiękny bulwar nad brzegiem morza robi na mnie oszałamiające wrażenie za każdym razem kiedy po nim spaceruję. Open’er to mój pierwszy muzyczny festiwal, ale wciągnęła mnie jego atmosfera, ilość muzyki, wydarzenia, imprezy towarzyszące (oraz budki z jedzeniem) - więc na pewno nie był ostatni. Największym zaskoczeniem był dla mnie Wiz Kalifa, który o wiele bardziej spodobał mi się niż perfomance Pharrell’a Williams’a. Ciekawy jestem Waszych wrażeń po Open’erze. Jak możecie przypuszczać, nie było to dla mnie tylko wydarzenie muzyczne, ale i modowe. Przygotowałem trzy stylizacje, które chciałbym Wam zaprezentować. Bazą pierwszej z nich są jasno różowe bawełniane szorty, na punkcie których oszalałem. Dobrałem do nich również bawełnianą, oversize’ową, melażową bluzę z krótkim rękawem oraz przedłużony burgundowy T-shirt.  Aby utrzymać delikatną stylizacje i  kolorystykę wybrałem białe sportowe buty. A Wy jak zaczęliście wakacje? 
Ps. Humor popsuł mi jedynie pijany kierowca, który wjechał w samochód przyjaciółki na parkingu, na szczęście nikomu nic się nie stało.